Grzyby moczymy przez noc i gotujemy do miękkości. Studzimy i odcedzamy. Jaja gotujemy na twardo i kroimy je na pół jeszcze w skorupkach. Delikatnie wyciągamy białka i żółtka tak by nie uszkodzić skorupek. Razem z grzybami kroimy bardzo drobno lub przepuszczamy przez maszynkę. Cebulkę kroimy na bardzo małą kostkę i na 1 łyżce masła smażmy aż zmięknie i się zeszkli. Jak wystygnie przekładamy do grzybów i jej. Dodajemy miękkie masło, drobno poszatkowaną nać pietruszki, sól i pieprz oraz surowe żółtko. Ucieramy dokładnie i faszerujemy puste skorupki. Na talerz wysypujemy bułkę tartą i układamy na niej farszem do dołu połówki jaj, lekko dociskamy i smażmy jaja farszem do dołu. Przystawkę podajemy na ciepło lub zimno.