Cebulę kroimy w dużą kostkę lub w piórka. Wkładamy do rondelka z wrzątkiem na 2 minuty, odcedzamy na sicie. Dodajemy cukier, sól, olej i mak. Mieszamy i przekładamy gorące do szczelnie zamykanego pojemnika. Po wystudzeniu wstawiamy na noc do lodówki. Drożdże rozcieramy z cukrem, 2 łyżkami mąki i częścią ciepłego mleka. Ucieramy na pastę i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Następnie do mąki dodajemy sól, zaczyn, rozkłócone jajo (część zostawiamy do posmarowania bułeczek) i rozpuszczone, przestudzone masło. Wyrabiamy aż zacznie odchodzić od dłoni. Odstawiamy do wyrośnięcia przykryte ściereczką. Po ok. 1,5 h wyrabiamy ponownie, dzielimy na 12-14 porcji, formujemy bułeczki i układamy je na blasze. Spłaszczamy na placki, układamy nadzienie cebulowe na środku, brzegi smarujemy jajem i obsypujemy makiem. Pozostawiamy do kolejnego wyrośnięcia na 30-40 minut. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 20-25 minut.